Kolczyki donuty, te są nieco bardziej dopracowane niż poprzednie, bo pododawałam kokardki. Szczerze mówiąc, nienawidzę ich wiązać. NIENAWIDZĘ. Ale ładnie wyglądają, więc nie ma rady, trzeba cierpieć.
I przypominam o Jarmarku Praskim:) Mam nadzieję, że będzie dobra pogoda, ale patrząc za okno zaczynam ją tracić.