poniedziałek, 28 lipca 2014

Łowicz

Hej kochani, dziś mam dla Was wisior przygotowany specjalnie na wyzwanie Kreatywnego Kufra. Tematem wyzwania tym razem jest Łowicz :) Oczywistym wyborem było więc dla mnie ulepienie dziewczynki w Łowickim stroju. Jestem z niej niezmiernie dumna, powiem nieskromnie, że wyszła przepięknie. Zwróćcie uwagę na łowickie hafty na rękawkach i spódnicy oraz kwiaty we włosach i czerwone korale. Do kompletu Łowiczanka ma słoiczek dżemoru malinowego oczywiście firmy Łowicz :) Mam nadzieję, że aparat wkrótce będzie sprawny, ponieważ zdjęcia w dalszym ciągu z telefonu :(

EDIT. Aparat już działa, więc wrzuciłam porządne fotki :)










niedziela, 20 lipca 2014

Koniczynowa Calineczka

Szybki post, bo jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę. Ulepiłam taką Calineczkę na wyzwanie Kreatywnego Kufra, ale raczej nie jestem zadowolona z efektów. Wróżka ma bukiet kwiatów koniczyny w rączkach, kwiaty we włosach i koniczynowy ornament na skrzydle (bardzo się nad nim męczyłam :)) Lepiłam ją dziś i miałam za mało czasu żeby pomyśleć nad projektem. Sporo czasu zajmują mi praktyki w szpitalu. Chyba jednak trochę za mało tych koniczynek wkomponowałam w pracę. No ale skoro już powstała to chyba wrzucę ją do tego wyzwania. Na domiar złego aparat odmówił mi posłuszeństwa, więc dziś macie fotki z komórki. Nie są takie złe. No i po raz kolejny muszę niestety ponarzekać na modelinę Premo. Ulepiłam z niej skrzydełka Calineczki. Fakt, są bardzo cieniutkie, ale dla Fimo to nigdy nie był problem, masa zawsze zastygała na kamień. Natomiast Premo jest elastyczne jak kawałek cienkiego plastiku. Bałam się, że skrzydełka mogą się połamać i musiałam je trochę przyciąć :(






czwartek, 10 lipca 2014

Kolejna syrenka

Już sama się gubię w tym co Wam pokazywałam, a czego nie :) Jakbym kiedyś wstawiła drugi raz to samo, to mi powiedzcie. Mam mnóstwo starych prac, których jeszcze nie było na blogu, a mi się wydaje, że były, eh, starość nie radość. Tego chyba jeszcze nie było, a jest to stara praca, chyba z przerwy majowej, wtedy ostatnio miałam czas na lepienie.





niedziela, 6 lipca 2014

Wakacje czas zacząć :)

Huhu, ale mam dla Was nowości! Cały ten rok był ogromnie męczący, ale bardzo dużo się nauczyłam. Między innymi spędzam teraz czas znacznie produktywniej :) Kiedyś zdarzało mi się usiąść nad modeliną, gapić się na nią przez dwie godziny a i tak nie wymyślić żadnego wzoru wartego ulepienia. Teraz siadam sobie przy biurku i magicznym sposobem wena sama nadchodzi. Jednego dnia ulepiłam 5 (!!!) laleczkowych wisiorów. Bardzo jestem z nich zadowolona, w kolejnych postach pokażę Wam wszystkie. Nie można tak wszystkiego za jednym razem, przyjemność trzeba dozować w małych dawkach ;) Nie martwcie się, co się odwlecze to nie uciecze :D Mam w planach ulepienie kolejnych, cały czas pracuję nad idealnym wzorem kształtu buźki, oczu i ust, ale jestem na dobrej drodze. Laleczki ulepione w tym tygodniu mają około 5-6cm wysokości, także są naprawdę niewielkie.Chciałabym ulepić też kilka 8-9 centymetrowych, miałabym znacznie większe pole do popisu jeśli chodzi o drobne szczegóły.

Ostatnio zauważyłam, że przy wgrywaniu zdjęć na Google+ przez Picasę obrazki strasznie zielenieją. Juz się przestraszałam, że to ja porobiłam jakieś beznadziejne zdjęcia. Na szczęście pomogło wgrywanie zdjęć w oryginalnej wielkości i jakości czyli bez kompresowania. Wydaje mi się, że teraz są ok. No dobra, rozgadałam się dziś, czas na zdjęcia ;)

PS - jestem na Instagramie, jeśli chcecie wiedzieć, czym aktualnie się zajmuję zapraszam do obserwowania TU