wtorek, 29 kwietnia 2014

Roszpunka - work in progress

Chciałabym Wam pokazać kilka zdjęć zrobionych telefonem podczas lepienia Roszpunki. Było dość ciężko, szczególnie z włosami. Na pierwszej użyłam modeliny Premo czego NIGDY WIĘCEJ nie zrobię. Jest zupełnie sztywna, loki same mi się rozkręcały i do tego wcale nie mogłam jej przykleić do reszty ciała. Co innego Fimo. Pozostałe trzy roszpunki mają włosy właśnie z Fimo, dla mnie to jest numer 1. :)







7 komentarzy:

  1. Super są te Twoje roszpunki ;-).
    Fajnie, że dodajesz na bloga też zdjęcia pokazujące powstawanie prac, jest ciekawiej :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje kolczyki są jedynym powodem, dla którego zdecydowałabym się przekłuć uszy. Cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  3. dokładnie, fimo jest duużo lepsze od premo i w dodatku tańsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uuuuuu fajny post :). Wysłałam ci mail i dziękuję, że weszłaś i skomentowałaś mój post, jeśli chcesz to wejdź jeszcze raz, odpowiedziałam na niego ;-).

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam. Widzę, że pasja kwitnie u wielu osób... Ta masa ma właściwości przyciągające lepkie rączki. :-) Strasznie słodkie rzeczy tworzysz - no ja to całkowite przeciwieństwo... Pozdrawiam i fajny tutorial stworzyłaś.

    OdpowiedzUsuń

Nie akceptuję komentarzy wulgarnych ani anonimowych